Wyjazd na Mistrzostwa Niemiec - styczeń 2015


Dnia 10 stycznia 2015 roku 7-osobowa grupa hodowców SHP "Canaria02" wybrała się na 67 Mistrzostwa Niemiec do Bad Salzuflen. Kierownikiem wycieczki był Robert Bossy, pozostałe osoby to Michal Magner, Jarosław Latanowicz, Czesław Dobrowolski, Wojciech Bluge, Tymoteusz Pruchniewski i Marian Norberciak. Wyjechaliśmy z Poznania w sobotę o godzinie 2 w nocy. Podróż przebiegła bezpiecznie, choć kierowcy trochę przeszkadzał deszcz oraz chrapanie kolegów. Na miejscu byliśmy przed godziną 8 rano. Zjedliśmy kanapki i pełni energii poszliśmy na halę. Bilet wstępu na jeden dzień - 12 euro. 

Najpierw udaliśmy się na giełdę, by zakupić ptaki do hodowli. Kanarków było dużo, ale niełatwo było wybrać ciekawe okazy. Ceny były wysokie, jak to na zachodzie bywa, a jakościowo ptaki były mocno przemieszane i np. wielu dobrych hodowców oferowało na sprzedaż pary, z czego jeden ptak był dobry, a drugi bardzo słabej jakości - wręcz odpad hodowlany. Oczywiście nie obyło się bez śmiesznych sytuacji związanych z naszą znajomością języków obcych: jeden z niemieckich hodowców zamiast sprzedać naszemu koledze jednego kanarka chciał pakować wszystkie łącznie z klatkami! Ostatecznie zakupy się udały i każdy przywiózł do Polski to, co potrzebował. Zaskoczył nas trochę kolega Michał, który kupił bardzo ładny regalik. Niestety klatki ledwo zmieściły się do samochodu i musieliśmy wracać w bardzo komfortowych warunkach z transportówkami na kolanach. Przy zakupie ptaków bardzo pomogła nam koleżanka Agata Zemella, która zamówiła kanarki dla naszych hodowców, a na giełdzie pomagała przy transakcjach. Dzięki niej do Polski przyjechało sporo świetnych kanarków od najlepszych niemieckich hodowców.

Po zakupach przyszła pora na zwiedzanie wystawy. Jak co roku ptaków było bardzo dużo, bo ponad 10 tysięcy. Jakość prezentowanych okazów również była wysoka, choć niektóre oceny wydawały nam się trochę dziwne i niekoniecznie trafione. Wraz z kolegami z innych polskich stowarzyszeń, których spotkaliśmy na wystawie, stwierdziliśmy, że poziom hodowli w Polsce jest już na dosyć dobrym poziomie i na pewno w kilkunastu rasach kanarków moglibyśmy śmiało konkurować z Niemcami. Niestety czas szybko mijał i o godzinie 16 musieliśmy już wyjeżdżać. Pozostał pewien niedosyt, gdyż nie udało nam się obejrzeć wszystkich eksponatów, a jedynie te, które sami hodujemy. Jest to jednak motywacja dla nas, by wrócić do Niemiec za rok i możliwe, że na dwa dni. Do domu wróciliśmy w dobrych nastrojach i z nadzieją, że kiedyś Mistrzostwa Polski będą na takim wysokim poziome jak Mistrzostwa Niemiec...

Autor relacji: Tymoteusz Pruchniewski